czwartek, 29 września 2016

Stevie Wonder - Songs In The Key Of Life (1976)


Side One: 
1. Love's in Need of Love Today; 2. Have a Talk with God; 3. Village Ghetto Land; 4. Contusion; 5. Sir Duke; 
Side Two:
1. I Wish; 2. Knocks Me Off My Feet, 3. Pastime Paradise; 4. Summer Soft; 5. Ordinary Pain
Side Three:
1. Isn't She Lovely; 2. Joy Inside My Tears; 3. Black Man; 
Side Four:
1. Ngiculela – Es Una Historia – I Am Singing; 2. If It's Magic; 3. As; 4. Another Star
EP: 
Side One: 1. Saturn; 2. Ebony Eyes
Side Two: 1. All Day Sucker; 2. Easy Goin' Evening (My Mama's Call)



Wiele lat temu odbyłem spotkanie z moimi znajomymi, wielkimi miłośnikami muzyki wszelakiej. Spotykaliśmy się co jakiś czas aby porozmawiać o muzyce i właściwie tylko o niej. Fajne to były spotkania gdyż każdy z nas wnosił do rozmowy coś swojego, jako że każdy z nas lubił inny rodzaj muzyki. W tym zacnym gronie był miłośnik ostrego łojenia, miłośnik jazzu, jeszcze inny kochał blues, a następny elektronikę. Ale gdy rozmawialiśmy o albumach z danego rocznika, w zestawieniu każdego z nas pojawiał się Wonder i jego Songs In The Key Of Life. Wczoraj płycie stuknęła czterdziestka…

poniedziałek, 26 września 2016

SBB - Za Linią Horyzontu (2016)

  1. Odwieczni Wojownicy
  2. Najwyższy Czas
  3. 360 Do Tyłu
  4. Goris
  5. Za Linią Horyzontu
  6. Pacific
  7. Zielony, Niebieski, Żółty
  8. Suita Nr 9

Po zeszłorocznym, fantastycznym koncercie, który miałem przyjemność oglądać i słuchać w Trójce, chęć usłyszenia nowego materiału tej zacnej grupy była ogromna. Apetyt był tym większy, że do zespołu wrócił Jerzy Piotrowski. Gdzieś tam dochodziły do mnie coraz to nowsze plotki, że zespół się zbiera i zaczyna komponować materiał na nowy album. Apetyt ciągle rósł. I oto jest, świeżutka płyta legendarnego tria. Albumu słucham od zeszłej środy i powiem, że po pierwszym przesłuchaniu byłem nieco rozczarowany…

piątek, 23 września 2016

Clepsydra - Alone (2001)

  1. Tuesday Night
  2. Travel Of Dream
  3. The Return
  4. The Father
  5. Alone
  6. The Nest
  7. God Or Beggar
  8. End Of Tuesday
Od wtorku czytam nową książkę Wiesława Weissa „Tomek Beksiński. Portret Prawdziwy”. Zawsze przy czytaniu robię sobie muzyczny nastrój, który jest adekwatny do treści książki akurat przeze mnie czytanej. W przypadku postaci Beksy wybrałem kilka płyt wśród których są oczywiście albumy Marillion z ery Fisha. Przy okazji tego słuchania przypomniałem sobie o zespole Clepsydra, który niewątpliwie czerpał inspiracje ze sławnych kolegów z Marillion. Płyta Alone podczas lektury zagrała fantastycznie…

wtorek, 20 września 2016

Sweet Smoke - Just A Poke (1970)

Seite 1:
  1. Baby Night
Seite 2:
  1. Silly Sally
Z braku czasu, dziś naprawdę bardzo szybki i krótki wpis. Jak już wiele razy wspominałem na blogu, bardzo dużo płyt kupiłem kierując się jedynie wyglądem okładki. Ta musiała mnie zaciekawić, zainspirować czy po prostu zahipnotyzować. Tak było i z tym albumem. Oczywiście dodatkowym atutem przekonującym mnie do zakupu było instrumentarium jakiego użyto do nagrania tej płyty.  Spodziewałem się świetnego proga, a otrzymałem…

piątek, 16 września 2016

Finnforest - Finnforest (1975)

A-Puoli
  1. Mikä Yö!
  2. Sanaton Laulu
  3. Happea
  4. Koin Siipesi
B-Puoli
  1. Paikalliset Tuulet
  2. Aallon Vaihto
  3. Kunnes
  4. P.S.
No to jesteśmy w Finlandii. Z tego pięknego kraju pochodzi sporo arcyciekawej muzyki. I właśnie dziś jeden z takich zespołów. Muzyka jaką grupa zaprezentowała na tym debiutanckim albumie powinna zadowolić przede wszystkim miłośników jazz rocka. W szczególności albumem powinni zainteresować się ci, którzy lubią takie grupy jak Return To Forever, Weather Report czy Brand X. Pobrzmiewają tu także echa Mahavishnu Orchestra…

wtorek, 13 września 2016

David Sylvian - Gone To Earth (1986)

CD1:
1. Taking The Veil; 2. Laughter And Forgetting; 3. Before The Bullfight; 4. Gone To Earth; 5. Wave; 6. River Man; 7. Silver Moon; 8. River Man (Remix); 9. Gone To Earth (Remix); 10. Camp Fire: Coyote Country (Remix)
CD2:
1. The Healing Place; 2. Answered Prayers; 3. Where The Railroad Meets The Sea; 4. The Wooden Cross; 5. Silver Moon Over Sleeping Steeples; 6. Camp Fire: Coyote Country; 7. A Bird Of Prey Vanishes Into A Bright Blue Cloudless Sky; 8. Home; 9. Sunlight Seen Through Towering Trees; 10. Upon This Earth


Z cyklu „Atrakcyjna Osiemdziesiątka”
Pogoda za oknem raczej lipcowa. Jednak gdy spojrzymy do kalendarza okazuje się, że jest wrzesień. W związku z tym wielkimi krokami zbliża się jesień. To czas gdy muzycznie coraz częściej sięgam do bardziej stonowanych pozycji. Jesień powoduje zadumę oraz wyciszenie i znajduje to często odzwierciedlenie w płytach które grają w moim domu. Właśnie dziś taka płyta. Akurat mija trzydzieści lat od jej wydania. A jaka to płyta? Jedna z najpiękniejszych, które powstały w latach osiemdziesiątych...

piątek, 9 września 2016

Jakszyk, Fripp and Collins - A Scarcity Of Miracles (2011)

  1. A Scarcity Of Miracles
  2. The Price We Pay
  3. Secrets
  4. This House
  5. The Other Man
  6. The Light Of Day 

Tych nazwisk chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Wczoraj wieczorem wróciłem do tego albumu. To była jedna z moich płyt 2011 roku. Aż trudno uwierzyć, że od chwili jego wydania minęło już pięć lat. Im człowiek starszy tym ten czas szybciej ucieka. Nic to. Jak to często u mnie bywa, wieczorem założyłem słuchawki, odpaliłem krążek i dałem się porwać tym wspaniałym dźwiękom, które z niewinnych improwizacji przerodziły się w znakomitą płytę…

wtorek, 6 września 2016

Sahara - For All The Clowns (1975)

  1. Flying Dancer
  2. The Source Part I & Part II
  3. For All The Clowns
  4. Prélude
  5. The Mountain King Part I & Part II
  6. Dream Queen
  7. Fool The Fortune
Powroty z wakacji są niewątpliwie ciężkie. Gdy jestem na plaży na której nie ma ludzi (a takich plaż jest nadal sporo) jakoby z automatu zapominam o wszystkich troskach i problemach. To niesamowite jak potrafię się wtedy wyłączyć. I choć na wyjazdy zawsze, powtarzam zawsze zabieram muzykę, to czasami słucham jej w dawkach minimalnych. Z prawdziwą muzyką wygrywa wtedy szum oceanu/morza, odgłosy wiatru i krzyki morskich ptaków. Cudowny odpoczynek. Ale po tym wszystkim trzeba wrócić do domu, co też mnie cieszy, bo wracam do muzyki. I dziś także wracam (jak wcześniej obiecałem). Tym razem do zespołu Sahara i ostatniego albumu w ich dyskografii zatytułowanego For All The Clowns