Nadal nie mogę się
otrząsnąć. Śmierć Michaela jest dla mnie jak śmierć członka mojej najbliższej
rodziny. Jak już wspominałem George był od zawsze obecny w moim życiu,
oczywiście muzycznie obecny. W latach osiemdziesiątych jako smarkacz tańczyłem
i wygłupiałem się z moją starszą Siostrą
przy piosenkach Wham! Club Tropicana (George napisał ją i zaaranżował mając 19
lat) oraz Wake Me Up Before You Go Go. Później były Everything She Wants, która
stała się jedną z moich ulubionych już w życiu dorosłym (sporo prawdy w tym
tekście)…
piątek, 30 grudnia 2016
poniedziałek, 26 grudnia 2016
George Michael (25.06.1963 - 25.12.2016)
Właściwie to nie mam
pojęcia co mam napisać. Gdy dziś rano odpaliłem komputer i przeczytałem co się
stało, zamroziło mnie. Dosłownie nie mogłem się ruszyć. Po kilku chwilach
obudziłem Żonę, powiedziałem jej co się stało i rozpłakałem się jak dziecko. Na
początku tego roku po śmierci Davida Bowie poleciały mi łzy. Pod koniec roku po
śmierci George’a Michaela po prostu się poryczałem. To od zawsze był mój idol…
piątek, 23 grudnia 2016
Józef Skrzek - Kolędy 81-82 (2016)
- Dzisiaj W Betlejem
- Ach Ubogi W Żłobie
- Anioł Pasterzom Mówił
- A Wczora Z Wieczora
- Bóg Się Rodzi
- Narodził Się Jezus
- Cicha Noc
- Przybieżeli Do Betlejem
- Lulajże Jezuniu
- Gdy Się Chrystus Rodzi
- O Gwiazdo Betlejemska
- Pójdźmy Wszyscy Do Stajenki
- Nie Godniśmy Panie Stanąć
Jutro Wigilia, więc z moich
głośników płynie raczej spokojna muzyka. I jak co roku grają również świąteczne
piosenki. Z półek wyjąłem płyty takich wykonawców jak Jethro Tull, Jon Anderson,
Keith Emerson, The Moody Blues, Barbra Streisand czy Moya Brennan. Ale tradycyjne grają też
kolędy w wykonaniu zespołów Śląsk i Mazowsze. Lubię nasze kolędy, jednak
pragnąłem usłyszeć je w mniej tradycyjnych wersjach. Taka okazja nadarzyła się
teraz gdyż kilkanaście dni temu ukazała się płyta Józefa Skrzeka Kolędy 81-82.
Ta, pierwotnie miała się ukazać pod koniec 1981 roku. Jednak stan wojenny
odsunął te plany na przyszłość. Jak się później okazało odsunął aż do 2016 roku…
wtorek, 20 grudnia 2016
Myrkur - Mausoleum (2016)
- Vølvens Spådom
- Jeg Er Guden, I Er Tjenerne
- Skøgen Skulle Dø
- Byssan Lull
- Den Lille Piges Død
- Frosne Vind
- Onde Børn
- Song To Hall Up High
- Dybt I Skoven
W zeszłym roku jadąc samochodem ze
znajomym, spostrzegłem u niego w schowku płytę. Okładka
przedstawiała samotną postać kobiety stojącą gdzieś na łonie natury. Ten obraz
jest przyciemniony, przez co mroczny i mało sympatyczny. Napis brzmiał Myrkur.
Zapytałem co to. Płyta poleciała do odtwarzacza i… piękny głos. Byłem
zachwycony, jednak moja radość nie trwała długo bo chwilę później usłyszałem blackmetalowy
łomot. Pierwszy utwór jeszcze zniosłem, ale przy kolejnym Hævnen już nie wytrzymałem. O, nie! I pamiętam
jak powiedziałem wtedy „Jak pięknie zabrzmiałaby ta pani w akustycznym
otoczeniu”…
piątek, 16 grudnia 2016
Return To Forever - Romantic Warrior (1976)
- Medieval Overture
- Sorceress
- The Romantic Warrior
- Majestic Dance
- The Magician
- Duel Of The Jester And The Tyrant(Part I & Part II)
Dziś po raz kolejny
chciałbym przedstawić czterdziechę. Tak, minęło czterdzieści lat od wydania
tego znakomitego albumu. Pewnie z racji tego, że właśnie ta płyta w dyskografii
grupy jest najbardziej znana, moje odkrywanie tego zespołu zaczęło się właśnie
od niej. No nijak nie da się przejść obojętnie obok takiej okładki. Do tego gdy
odwróciłem płytę na drugą stronę i ujrzałem nazwiska, które brały udział w jej
nagraniu, pomyślałem, że to może być coś…
wtorek, 13 grudnia 2016
Eloy - Dawn (1976)
- Awakening
- Between The Times: a) Between The Times; b) Memory Flas; c) Appearance Of The Voice; d) Return Of The Voice
- The Sun-Song
- The Dance In Doubt And Fear
- LOST!? (Introduction)
- LOST?? (The Decision)
- The Midnight-Fight / The Victory Of Mental Force
- Gliding Into Light And Knowledge
- Le Réveil Du Soleil / The Dawn
Mamy grudzień 2016
roku, mija więc czterdzieści lat od wydania albumu Dawn grupy Eloy. Nie mogłem
nie wspomnieć o tej płycie, tym bardziej, że dawno temu obiecałem, iż na blogu
przedstawię moje cztery ulubione płyty tej grupy. Trzy już opisałem, została
więc ostatnia. Szczerze mówiąc wahałem się między Dawn, a Planets. Ale
skoro jest rocznica to wybrałem tą pierwszą. Jednak zanim doszło do nagrania tej
płyty, zespół Eloy właściwie przestał istnieć…
czwartek, 8 grudnia 2016
National Health - Of Queues And Cures (1978)
- The Bryden 2-Step (For Amphibians) Part 1
- The Collapso
- Squarer For Maud
- Dreams Wide Awake
- Binoculars
- Phlakaton
- The Bryden 2-Step (For Amphibians) Part2
Skandal! Dopiero kilka
dni temu spostrzegłem, iż wpis dotyczący debiutanckiej płyty zespołu National
Health, popełniłem w kwietniu 2015 roku. Ponad półtora roku temu. Nic w tym
nadzwyczajnego, ale dlaczego do tej pory nie wspomniałem o ich drugim albumie
zatytułowanym Of Queues and Cures, pojęcia nie mam. Już to naprawiam. W
stosunku do debiutu nastąpiła mała zmiana w składzie grupy i dotyczyła ona stanowiska
basisty. Po odejściu Neila Murray’a (jak pamiętamy przeszedł do Whitesnake), do
grupy dołączył John Greaves, notabene były basista Henry Cow…
poniedziałek, 5 grudnia 2016
Lisa Gerrard, Patrick Cassidy - Immortal Memory (2004)
- The Song Of Amergin
- Maranatha (Come Lord)
- Amergin's Invocation
- Elegy
- Sailing To Byzantium
- Abwoon (Our Father)
- Immortal Memory
- Paradise Lost
- I Asked For Love
- Psallit In Aure Dei
Wielkimi krokami
zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. To okres raczej radosny, choć święta z
roku na rok coraz mniej mnie bawią. Postanowiłem więc oddać się jeszcze przez
chwilę nostalgii i zanurzyć się w dźwięki, dzięki którym mogę uciec od
rzeczywistości chociażby na kilkadziesiąt minut. Właśnie taka muzyka znalazła
się na kapitalnej płycie ze stajni 4AD, muzyka znakomitych Artystów jakimi
niewątpliwie są Lisa Gerrard i Patrick Cassidy…
Subskrybuj:
Posty (Atom)