poniedziałek, 9 marca 2015

SBB - Memento Z Banalnym Tryptykiem (1981)


Strona A:
  1. Moja Ziemio Wyśniona
  2. Trójkąt Radości 
  3. Strategia Pulsu
Strona B:
  1.  Memento Z Banalnym Tryptykiem

No to cyk, na drugą nóżkę. W 1979 roku do legendarnego tria Skrzek-Anthimos-Piotrowski dołączył Sławomir Piwowar. Już jako kwartet zespół nagrał Memento Z Banalnym Tryptykiem. Niestety ten album zamknął przepiękny rozdział w historii grupy. Panowie mieli już dość. Wielomiesięczne trasy, rozjazdy i nagrywanie płyt dały się we znaki. Po nagraniu tego albumu rozstali się w zgodzie i każdy poszedł swoją drogą.

Płyta zawiera cztery utwory. Dwa  z nich skomponował Józef Skrzek (Moja Ziemio Wyśniona, Memento Z Banalnym Tryptykiem), Trójkąt Radości jest autorstwa Piwowara, a Strategia Pulsu została stworzona przez duet Piotrowski - Anthimos. Na albumie pojawili się również goście, Jan „Kyks” Skrzek (harmonijka ustna, oklaski) oraz  Alicja Piwowar i Renata Szybka (oklaski). Nagrań dokonano w  Studiu Polskiego Radia w Opolu. Autorem tekstów jest Julian Matej (prawdziwe nazwisko Romuald Skopowski).


Album rozpoczyna i kończy fragment kompozycji Straussa Pochwała Kobiet, spełniając swojego rodzaju klamrę, która spina całą płytę.
Po tym króciutkim intro usłyszymy pierwszą kompozycję tej płyty Moja Ziemio Wyśniona. Ten utwór to takie trochę SBB w pigułce. Rozpoczyna się bardzo żywiołowo. Świetna perkusja, klawisze i gitary. Po pewnym czasie ten galop przechodzi we fragment spokojny, stonowany, który po kolejnym przełamaniu zamienia się w iście rockowy utwór. W tej kompozycji należy zwrócić uwagę na gitary Anthimosa i Piwowara, które kapitalnie ze sobą współpracują. No i to gitarowe solo… poezja.
Trójkąt Radości. Fantastyczny popis Piwowara. To instrumentalna ballada, podzielona na dwie gitarowe części. W pierwszej gra gitara akustyczna, natomiast w drugiej elektryczna. Gitary i minimalne zaangażowanie Skrzeka na klawiszach. 
Strategia Pulsu to krótka, trwająca trzy i pół minuty instrumentalna kompozycja autorstwa Piotrowski – Anthimos. Żywiołowe granie z pogranicza fusion. W drugiej części na harmonijce gra Skrzek przez co charakter utworu zmienia się na nieco bluesrockowy. Tak kończy się strona pierwsza tej płyty. 

No i cała strona druga to tytułowa suita. Ale jaka suita. Genialna. Zaczyna się bardzo spokojnie by za chwilę uderzyć ścianą dźwięku zbudowaną z potężnych klawiszy. Przez cały utwór mamy zmiany nastroju. Usłyszymy tu typowo rockowe granie oraz fragmenty czysto progresywne, przejmujący, wręcz zawodzący chwilami śpiew Skrzeka, oraz bardziej skoczny  fragment z oklaskami i harmonijką ustną Jana „Kyks” Skrzeka. No ale mamy tu coś jeszcze. Wisienką na torcie jest niemal czterominutowa solówka Lakisa na gitarze. Pamięta ktoś serial Jan Serce? To właśnie w tym serialu, w jednym z odcinków, usłyszymy przez chwilę właśnie to solo. Pamiętam jak w latach osiemdziesiątych testowałem głośnik telewizora gdy tylko pojawiał się odcinek z tym fenomenalnym solo. Łapie za serce, jeden z najlepszych popisów gitarowych jaki kiedykolwiek w życiu słyszałem. Pamiętam kiedy pierwszy raz w całości wysłuchałem tej suity, łzy leciały mi jak grochy. Arcydzieło.


Tak kończy się ta płyta. To kolejna z tych, które należą do ścisłej czołówki w mojej kolekcji. Wyraźnie słychać, że album jest bardziej gitarowy. Płyta jako całość nie jest może spójna, każdy utwór brzmi nieco inaczej, każdy wnosi coś innego. Jednak w moim odczuciu to wcale nie jest wada. 
Na kompaktowej reedycji tej płyty z 2005 roku, znalazła się jeszcze jedna kompozycja Z Których Krwi Krew Moja. Inaczej zaaranżowana (bardziej delikatna z instrumentami akustycznymi) piosenka, która pierwotnie znalazła się na albumie Pamięć z 1976 roku.
Po niedawnej reaktywacji tego legendarnego składu pozostaje mieć nadzieję, że panowie nagrają razem nową płytę, czego sobie i wszystkim fanom SBB życzę z całego serca.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz