Dziś tak troszkę
nietypowo. Nie jest to album czy inne wywody o tym czego ostatnio słuchałem. To
singiel, bardzo ważna dla mnie piosenka. Po śmierci Michaela pisałem, że był on
dla mnie pierwszą muzyczną miłością. Powtórzę się, widać na blogu jakiej muzyki
słucham od kilku dekad, jaka muzyka mnie odpręża, nakręca, przy jakiej
odpoczywam i jaka jest dla mnie ważna i w końcu jaka stanowi większość mojej kolekcji.
Jednak to piosenki i twórczość Michaela są moim muzycznym dziennikiem i
fantastycznie opisują konkretne wydarzenia oraz kolejne okresy mojego życia…
środa, 27 grudnia 2017
sobota, 23 grudnia 2017
Howard Blake - The Snowman (1983)
- The Story Of The Snowman
- The Snowman Soundtrack
Z cyklu "Atrakcyjna Osiemdziesiątka"
Święta, święta. Tak, to piękny czas. Wszystkim towarzyszy radość, zadowolenie, na twarzach widzimy uśmiechy, jesteśmy dla siebie mili. Wiem, wiem, ale przynajmniej tak powinno być i zarówno sobie jak i szanownemu Czytelnikowi tego właśnie życzę. O albumie The Snowman wspominałem nieśmiało bodaj w zeszłym roku. Pisałem wtedy, że nie może być u mnie świąt bez tej płyty i w rzeczywistości tak jest. W tym magicznym czasie choć raz muszę tej muzyki posłuchać, a warto…
Święta, święta. Tak, to piękny czas. Wszystkim towarzyszy radość, zadowolenie, na twarzach widzimy uśmiechy, jesteśmy dla siebie mili. Wiem, wiem, ale przynajmniej tak powinno być i zarówno sobie jak i szanownemu Czytelnikowi tego właśnie życzę. O albumie The Snowman wspominałem nieśmiało bodaj w zeszłym roku. Pisałem wtedy, że nie może być u mnie świąt bez tej płyty i w rzeczywistości tak jest. W tym magicznym czasie choć raz muszę tej muzyki posłuchać, a warto…
poniedziałek, 18 grudnia 2017
Pieter Nooten • Michael Brook - Sleeps With The Fishes (1987)
1. Several Times I; 2. Searching; 3. The Choice; 4. After The Call; 5. Finally II, 6. Instrumental; 7. Suddenly II; 8. Suddenly I; 9. Clouds; 10. Finally I; 11. Several Times II; 12. Equal Ways; 13. These Waves; 14. Time; 15. Several Times III
Z cyklu "Atrakcyjna Osiemdziesiątka"
Miało być o całkiem
innej płycie, bardzo znanej, a którą od lat słucham namiętnie w okolicach świąt.
Jednak niedawna moja rozmowa ze znajomym zmieniła te plany. Rozmawialiśmy o
Tomaszu Beksińskim i jego muzyce. Wspominaliśmy jego audycje i ogólnie
rozprawialiśmy o tym całym obecnym BUM! na rodzinę Beksińskich. W pewnej chwili
złapałem się na tym, że mimo iż kolega mówi, ja w swojej głowie słyszę pierwszy
utwór z tej płyty. Po powrocie do domu umyłem ręce, zrobiłem sobie herbatkę i
włączyłem ten album. Kolejna perełka ze stajni 4AD…
środa, 13 grudnia 2017
Steve Roach - Structures From Silence (1984)
- Reflections in Suspension
- Quiet Friend
- Structures from Silence
Z cyklu “Atrakcyjna Osiemdziesiątka”
Grudzień, czas
przedświąteczny. Już od jakiegoś czasu (początek listopada - ludzie powariowali)
możemy zauważyć bombki, światełka, dekoracje i promocje. Stacje radiowe także
zmieniają swój repertuar na bardziej dzwoneczkowy. Sam radia nie słucham prawie
wcale, ale w sklepach, na basenie czy innych instytucjach radia grają. Bywając
tam nie mam wyboru. Kiedyś bardzo lubiłem ten okres, teraz nie bardzo. To czas
kiedy się wyciszam, marzę, kontempluję, dużo czytam. Ale to przede wszystkim czas kiedy
wspominam tych, których już z nami nie ma. Ten album pomaga mi w tym od dobrych
dwudziestu lat (na przestrzeni tych lat, właśnie w grudniu, odeszło wiele
bliskich mi osób). Idealnie koi nerwy, uspokaja i pozwala na dalekie podróże w
krainę marzeń…
wtorek, 5 grudnia 2017
Zbigniew Górny - Soundtracks (2017)
1. Okno; 2-4. Karate po polsku; 5-7. Magiczne ognie; 8-12. Sam pośród swoich; 13-16. Prywatne śledztwo; 17-20. Trójkąt bermudzki; 21-27. Femina; 28-30. Zabić na końcu; 31-35. Trzy dni bez wyroku; 36-42. Pierścionek z orłem w koronie; 43-45. Europejska noc.
To był bodaj 1987 rok. Późne lato, może początek jesieni. W telewizorze mają nadać polski film sensacyjny o jakże sensacyjnym tytule Prywatne śledztwo. W roli głównej Roman Wilhelmi. Zakochałem się od pierwszego obejrzenia. Ale prócz obrazu powaliła mnie muzyka, której autorem jest znakomity poznaniak Zbigniew Górny. Gdzieś piętnaście lat później pisałem do TVP, aby wydali wreszcie ten film na DVD. I w końcu w 2006 jest, film stoi jak byk na sklepowej półce. Nie zastanawiałem się minuty, zakup i biegiem do domu…
czwartek, 30 listopada 2017
Machiavel - Jester (1977)
A:
- Wisdom
- Sparkling Jaw
- Moments
- In The Reign Of Queen Pollution
- The Jester
- Mr. Street Fair
- Rock, Sea And Tree
Nawet nie pamiętam jak
ten album znalazł się w moich zbiorach. Kupiłem go? Może dostałem, a może w
latach dziewięćdziesiątych ktoś oddał mi go bez żalu twierdząc, że teraz to on
przerzucił się na kompakty i winyle są już nic nie warte. Nie wiem. Wiem
natomiast, że posłuchałem tej płyty dość późno. Jakoś ta okładka nie
przemawiała do mnie. Wydawało mi się, że to jacyś przedstawiciele metalowego
grania. Ta postać, na poły uczony, na poły rycerz, do tego grający na
harfo-gitarze. Po otwarciu, bo to wydanie gatefold, moim oczom ukazała się
orgia (trzeba trzymać ów album z dala od dzieci). To musi być metal,
pomyślałem. Ale któregoś dnia skusiłem się i pożałowałem, że tak długo to
trwało zanim go posłuchałem…
czwartek, 23 listopada 2017
Keith Jarrett - The Köln Concert (1975)
- Köln, January 24, 1975 Part I
- Köln, January 24, 1975 Part II a
- Köln, January 24, 1975 Part II b
- Köln, January 24, 1975 Part II c
Opisując płytę grupy Kraan wspomniałem jak swojego czasu zakupiłem ten kompakt w Berlinie. Natychmiast przypomniała mi się historia z zakupem tego koncertu Keitha Jarretta. Miejsce akcji to samo czyli Berlin, ale był to gdzieś 1993, może 1994 rok. Sprzedawca (kiedyś może opowiem jego historię) zachwalał tę płytę, kup mówi, nie będziesz żałował. Do tego ów płyta była w promocyjnej cenie. Jazzowy koncert zagrany na fortepianie? To nie dla mnie, pomyślałem, ale w końcu uległem. Oczywiście nie byłem kompletnym dyletantem zarówno jeśli idzie o jazz jak i samego Jarretta (choć po zastanowieniu, jednak byłem dyletantem), ale wtedy, te 25 lat temu nie była to jeszcze moja muzyka…
piątek, 17 listopada 2017
Brian Eno - Ambient 4 (On Land) (1982)
- Lizard Point
- The Lost Day
- Tal Coat
- Shadow
- Lantern Marsh
- Unfamiliar Wind (Leeks Hills)
- A Clearing
- Dunwich Beach, Autumn, 1960
Z cyklu “Atrakcyjna
Osiemdziesiątka”
Dziś wracam do Eno i jego
serii zatytułowanej Ambient. Przyznam szczerze, że to jedna z moich ulubionych
pozycji w dorobku tego Artysty. Może nie najlepsza, ale na pewno jest w ścisłej
czołówce. Muzyka na ten album powstawała dość długo bo niemal cztery lata od
1978 do 1982 roku. Pierwsze pomysły zastępowały drugie, a te z kolei następne i
następne. Ostatecznie Eno oddał w ręce słuchaczy znakomite dzieło, które dla
mnie jest bardzo bliskie, osobiste i wyjątkowe…
poniedziałek, 13 listopada 2017
Kraan - Flyday (1978)
Seite 1:
- Far West
- My Brother Said
- Ausflug
- Gayu Gaya
- You're Right
- Young King's Song
- Buy Buy
- Flyday
Pozostańmy nadal w
Niemczech. Przeglądając płyty winylowe, natknąłem się na ten album (bardzo mnie
to ucieszyło, ponieważ w kompaktowym mieszkaniu mam jedynie malutki wycinek
swej winylowej kolekcji). Gdy tylko zobaczyłem tę okładkę, odżyły wspomnienia z
dzieciństwa. Ta płyta była prezentem jaki mój Tato otrzymał, bodaj w
1979 roku. Album jest więc w rodzinie od niemal czterdziestu lat. To jedna z
moich ulubionych okładek dzieciństwa. Uwielbiałem na nią patrzeć. Te kolory,
miasto i latające samochody. Czy to nie piękny obraz dla dzieciaka? Pamiętam
jak sam rysowałem obrazki wzorując się na tej właśnie okładce. W tle leciał ten
album, który Tato bardzo lubił…
środa, 8 listopada 2017
Wallenstein - Blitzkrieg (1972)
- Lunetic
- The Theme
- Manhatten Project
- Audiences
Albrecht Eusebius Wenzeslaus von Wallenstein (lub Waldstein, cz. Albrecht Václav Eusebius z Valdštejna), (ur. 24.09.1583 w Heřmanicach, zm. 25.02.1634 w Chebie) - wódz i polityk z okresu wojny trzydziestoletniej. Prrrrrr… Co ja? Ale w sumie to prawda, bo zespół zawdzięcza swą nazwę właśnie temu politykowi. Początkowo mieli się nazywać Blitzkrieg, jednak skojarzenia z okresem drugiej wojny światowej były zbyt mocne i zbyt świeże. Dodatkowo istniał już zespół Blitzkrieg w Anglii. W ostateczności ta nazwa posłużyła jako tytuł ich debiutanckiej płyty…
wtorek, 31 października 2017
Peter Bjärgö - Animus Retinentia (2017)
1. You Let The Light Shine Through; 2. Stillhet; 3. To Replace My Sadness; 4. Grains; 5. Where Night Is Eternal; 6. As Rain Falls; 7. Memories; 8. Transcend Time; 9. Memories II. 10. In Agony; 11. Sleep Dep. Lop.
O tej płycie miałem już napisać kilka miesięcy temu. Jednak los złośliwy i przeróżne inne perypetie spowodowały, że dopiero dziś o nim wspominam. I to też nie powinienem ponieważ fizycznego egzemplarza nie mam do dziś. A ponoć można kupić wszystko od ręki i bez problemu. Jak się okazuje nie do końca. Od premiery płyty mija pół roku, a ja nadal jej nie mam. No ale 1 listopada to data graniczna, klimat tego albumu idealnie pasuje do pory roku, jak i tej właśnie daty…
poniedziałek, 23 października 2017
Cocteau Twins - Treasure (1984)
1. Ivo; 2. Lorelei; 3. Beatrix; 4. Persephone; 5. Pandora (for Cindy);
6. Amelia; 7. Aloysius; 8. Cicely; 9. Otterley; 10. Donimo
Z cyklu „Atrakcyjna Osiemdziesiątka”
Zgapiłem się. Dlaczego?
Otóż z Wielkiej Trójcy wydawnictwa 4AD przedstawiłem dotychczas na blogu jedynie
dwie osobliwości. Były to
Dead Can Dance - Within the Realm of a
Dying Sun (1987) oraz This Mortal Coil - It’ll End In Tears (1984). Do pełni szczęścia pozostaje przedstawienie
trzeciej, magicznej siostry, którą niewątpliwie jest Treasure grupy Cocteau
Twins. Niesamowite, że takie cudowne płyty powstały w latach osiemdziesiątych, tak
często nielubianych przez słuchaczy. Właśnie wtedy, nie wcześniej i nie
później. W mojej kolekcji to skarby od
wielu lat. Gdy na studiach poznałem moją przyszłą i nadal obecną Żonę, okazało
się w rozmowie, że jedną z jej ulubionych płyt jest właśnie Treasure. Wiedziałem już,
że to będzie ta jedyna…
poniedziałek, 16 października 2017
Le Orme - Felona E Sorona (1973)
- Sospesi Nell'Incredibile
- Felona
- La Solitudine Di Chi Protegge Il Mondo
- L'Equilibrio
- Sorona
- Attesa Inerte
- Ritratto Di Un Mattino
- All'Infuori Del Tempo
- Ritorno Al Nulla
Myślę, że każdy ze
stałych Czytelników mojego bloga, zdążył się już zorientować, że muzyka
progresywna pochodząca z Półwyspu Apenińskiego jest dla mnie arcyważna. Od
samego początku byłem i nadal jestem zauroczony zespołami włoskimi, które
uprawiały (szczególnie w latach siedemdziesiątych) poletko pod nazwą rock
progresywny. A że ostatnio pisałem o włoskim zespole kilka miesięcy temu, chyba
czas najwyższy przypomnieć o tej jakże ważnej dla mnie scenie. Dziś na warsztat
idzie jeden z gigantów czyli zespół Le Orme ze swoją opowieścią o dwóch
niezwykłych planetach…
wtorek, 10 października 2017
Jansen/Barbieri - Worlds In A Small Room (1985)
Side 1:
- Breaking The Silence
- Toys
- Blue Lines
- Mission
- The Way The Light Falls
- Balance
- Moving Circles
- Distance Fire
- Move In Circles
Z cyklu „Atrakcyjna
Osiemdziesiątka”
Od wielu lat upływający
czas, ale przede wszystkim zmiany pór roku odmierzam dzięki ptakom. Konkretnie
chodzi o sikory. To one zwiastują nadejście wiosny gdy nagle znikają z
otoczenia mojego domu i to one są posłańcami jesieni gdy ponownie nagle się pojawiają. Jeszcze
nigdy mnie nie zawiodły. Tak, jesień, zatem czas szykować jesienną muzykę.
Jednym takich albumów, który znakomicie
smakuje mi właśnie o tej porze roku jest Worlds In A Small Room. Zaduma, odprężenie,
zamyślenie i marzenia…
środa, 4 października 2017
Andrzej Korzyński - Wielki Szu (2017)
1. Powrót; 2. Wielki Szu I; 3. Reminiscencje z lepszego życia; 4. Stacja Lutyń; 5. Motel Disco; 6. Miłość Szu I; 7. Karty; 8. Rozgrywka; 9. Basen/Pokój; 10. Taka wesz; 11. Wielki Szu II; 12. Miłość Szu II; 13. Victoria; 14. Psychodelia; 15. Do You Like Henky-Penky Love; 16. Sztafeta; 17. Śmierć; 18. Wielki Szu III
Bonus Track: 19. Przegrana; 20. Blue Master; 21. Tylko punk rock
- Wielki Szu, ty tutaj?
- Jak widzisz.
- Stary idioto, jak cię podszedł? Do ciebie mówię…
- Mówiłem, że oszust.
- Kto by pomyślał, że można cię spotkać na takim zadupiu…
To
jeden z bardzo wielu znakomitych dialogów tego jakże lubianego i docenionego
filmu. To jeden z tych obrazów, którego dialogi znam na pamięć. Wielkiego Szu
mogę cytować godzinami. W sam film wciągnąłem wielu moich znajomych, z którymi rozmawiam
dialogami z filmu. Od niemal trzydziestu lat czekałem na wydanie ścieżki
dźwiękowej z tego filmu. Gdy zapowiedziano ją w zeszłym roku dosłownie nie
posiadałem się z radości. I w końcu jest…
piątek, 29 września 2017
Billy Joel - The Stranger (1977)
- Movin' Out (Anthony's Song)
- The Stranger
- Just The Way You Are
- Scenes From An Italian Restaurant
- Vienna
- Only The Good Die Young
- She's Always A Woman
- Get It Right The First Time
- Everybody Has A Dream
Czas na ostatnią
(przynajmniej w tym miesiącu) płytę, która obchodzi swoje lecie. I tak, album The
Stranger obchodzi właśnie swoje czterdzieste urodziny. Przyznam z ręką na
sercu, że Billy Joel nie należy do panteonu moich ulubieńców, ba!, większość
jego płyt mnie drażni czy wręcz nudzi. Ale ten album jest dla mnie ważny, żeby
nie powiedzieć wyjątkowy. Uwielbiam tu tak muzykę, ale także teksty, które stanowią bardzo
mocną stronę tego wydawnictwa…
piątek, 22 września 2017
Stanley Clarke - School Days (1976)
- School Days
- Quiet Afternoon
- The Dancer
- Desert Song
- Hot Fun
- Life Is Just a Game
Wrzesień, dzieci poszły do szkoły. Tak, czasami siadam sobie i wspominam
stare szkolne czasy. Podstawówki nie wspominam najmilej, za to szkołę średnią
bardzo, bardzo miło. Studia to już było całkiem co innego. Człowiek był już
dorosły, odpowiedzialny za siebie i za swoje decyzje. I właśnie wczoraj
podszedłem do półek z płytami i w oczy rzucił mi się napis na grzbiecie School
Days. Dawno nie słuchałem, pomyślałem więc, czemu by nie, bo przecież Stanley
to znakomity basista…
poniedziałek, 18 września 2017
Camel - Rain Dances (1977)
- First Light
- Metrognome
- Tell Me
- Highways Of The Sun
- Unevensong
- One Of These Days I'll Get An Early Night
- Elke
- Skylines
- Rain Dances
To co? Świętujemy dalej? Ja bardzo chętnie. Wczoraj
minęło czterdzieści lat od wydania tej płyty.
Za oknem wielkie
zmiany. Choć teoretycznie mamy jeszcze lato, to szarość, deszcze i żółknące
liście wyraźnie dają nam do zrozumienia, że oto wielkimi krokami wkracza pani
jesień. W zespole także doszło do zmian. W styczniu 1977 roku z grupy odszedł
jeden z jej współzałożycieli, basista Doug Ferguson. Na jego miejsce przyszedł
Richard Sinclair znany z takich zespołów jak Caravan czy Hatfield And The
North. Ale w zespole pojawił się jeszcze jeden członek. Był to saksofonista Mel
Collins…
środa, 13 września 2017
Genesis - Calling All Stations (1997)
- Calling All Stations
- Congo
- Shipwrecked
- Alien Afternoon
- Not About Us
- If That's What You Need
- The Dividing Line
- Uncertain Weather
- Small Talk
- There Must Be Some Other Way
- One Man's Fool
Wrzesień to miesiąc
rocznic ciekawych albumów. Mój magiczny kalendarzyk wspomina mi o kilkunastu
płytach, o części z nich wspomnę na blogu. Wśród nich znalazł się też album grupy
Genesis. Przez te dwadzieścia lat uczestniczyłem w dziesiątkach rozmów o tej
płycie. Jeszcze więcej przeczytałem recenzji, opisów i sądów nad nią. Jedni ją
uwielbiają, inni nienawidzą. No właśnie, skoro napisano i powiedziano już
wszystko, to po jaką cholerę ja się za to biorę? Z ciekawości, względów
kronikarskich, ale i niejako obowiązku, bo bardzo sobie cenię ten zespół.
Napisałem już o ich dwóch albumach z lat 70-ych, o jednej z 80-tych, to i o tej
z 90-tych trzeba wspomnieć…
środa, 6 września 2017
Steely Dan - Aja (1977)
- Black Cow
- Aja
- Deacon Blues
- Peg
- Home At Last
- I Got The News
- Josie
Na temat jakiejś płyty z dyskografii tego zespołu chciałem napisać już wiele, wiele miesięcy temu. Jednak zawsze było coś innego. Steely Dan odkładałem na później. Sfotografowałem już nawet dwie ich płyty. O Aja miałem tak czy inaczej pisać w tym miesiącu ponieważ dokładnie 23 września minie czterdzieści lat od jej wydania. Jednak 3 września dotarła do mnie smutna wiadomość o śmierci współzałożyciela tego zespołu Waltera Beckera, co przyspieszyło tylko moją decyzję…
środa, 30 sierpnia 2017
Stevie Wonder - Talking Book (1972)
- You Are The Sunshine Of My Life
- Maybe Your Baby
- You And I (We Can Conquer The World)
- Tuesday Heartbreak
- You've Got It Bad Girl
- Superstition
- Big Brother
- Blame It On The Sun
- Lookin For Another Pure Love
- I Believe (When I Fall In Love It Will Be Forever)
Identyczna sytuacja jak
ta, która miała miejsce rok temu. Wtedy wspominając o albumie Ashra New Age Of
Earth napisałem „Drogi Czytelniku, jeśli to
czytasz to wiedz, że jestem na plaży”. I teraz jest to samo.
Jestem na plaży, ale nie po to aby się smażyć, czego nie cierpię, ale siedzę i
patrzę na potęgę oceanu, a w discmanie kręci się Talking Book. Nie będę
oryginalny jeśli powiem, że ubóstwiam Wondera z jego złotego okresu. Ten album
do niego się zalicza. To fantastyczne wyznanie Steviego, przeplata się tu
wielka miłość z trudnym i smutnym rozstaniem z najukochańszą osobą. Tą płytą
Wonder otworzył się jak tytułowa książka, grając i śpiewając o najważniejszym
uczuciu świata, o miłości…
środa, 23 sierpnia 2017
Synergy - Cords (1978)
- On Presuming To Be Modern I
- Phobos And Deimos Go To Mars (Parts 1 & 2)
- Sketches Of Mythical Beasts
- Disruption In World Communications
- On Presuming To Be Modern II
- A Small Collection Of Chords
- Full Moon Flyer
- Terra Incognita
- Trellis
- On Presuming To Be Modern III
Szykuję się do wojaży,
przez co dopada mnie chroniczny brak czasu. No ale przecież trzeba coś na blogu
skrobnąć. W ostatnich dniach odświeżyłem sobie płytę tworu zwanego Synergy. Pod
tą nazwą kryje się Larry Fast, którego możemy znać ze współpracy z takimi
Artystami i zespołami jak Peter Gabriel, Nektar czy Foreigner. Cords to jego
trzeci album, na którym zaproponował nam muzykę elektroniczną. To kosmos, ale
zimny, nieprzyjazny i raczej przerażający…
czwartek, 17 sierpnia 2017
Strange Days - 9 Parts To The Wind (1975)
- 9 Parts To The Wind
- Be Nice To Joe Soap
- The Journey
- Monday Morning
- A Unanimous Decision
- 18 Tons
Gdybym prowadził tu
jeszcze jakiś cykl, to ten album musiałbym umieścić w szufladzie Ocalić Od
Zapomnienia. Bo rzeczywiście to chyba kompletnie nieznany zespół (przynajmniej
w naszym kraju). Powstał z Wielkiej Brytanii i niestety istniał bardzo krótko,
a w swojej karierze wydał tylko ten jeden album. Sam wiele lat temu natknąłem
się na Strange Days przez przypadek, buszując w jakimś sklepie w winylami. Po
latach dokupiłem kompakt, który jak się okazało…
piątek, 11 sierpnia 2017
Chris Rea - On The Beach (1986)
Side One:
- On The Beach
- Little Blonde Plaits
- Giverny
- Lucky Day
- Just Passing Through
- It's All Gone
- Hello Friend
- Two Roads
- Light Of Hope
- Auf Immer Und Ewig
Z cyklu „Atrakcyjna
Osiemdziesiątka”
Przygotowuję się do
wyjazdu nad wielką wodę. To dopiero za nieco ponad dwa tygodnie, ale już się
nastrajam, już oczyma wyobraźni widzę się na plaży, już niemal po kolana jestem
w wodzie. Taaak, kocham wodę i niemal każdego roku choć na kilka dni muszę nad
wodę pojechać. Raz jest to morze, raz ocean, ale zawsze to duży akwen. A dziś w
naszym kraju jak w tropikach, skwar nieprawdopodobny. Wyszedłem więc na
zacieniony taras, nalałem sobie zimnej lemoniady, własnej roboty i odpaliłem jakże
letnią płytę Chrisa. Poczułem się jak nad oceanem…
czwartek, 3 sierpnia 2017
Affinity - Affinity (1970)
- I Am And So Are You
- Night Flight
- I Wonder If I'll Care As Much
- Mr. Joy
- Three Sisters
- Coconut Grove
- All Along The Watchtower
Affinity to brytyjska
grupa, której korzenie sięgają lat sześćdziesiątych. To wtedy właśnie, trzech
przyjaciół z University of Sussex, studiujących tam kierunki ścisłe, tworzy
zespół pod nazwą US Jazz Trio. Do ów grupy należeli Lynton Naiff (instrumenty
klawiszowe), Nick Nicolas (kontrabas) oraz Grant Serpell (perkusja). Jednak po
ukończeniu studiów grupa rozpadła się. Naiff i Serpell przez chwilę grali w popowym
zespole Ice. Ciągnęło ich jednak do jazzu. Dołączył do nich Mo Foster (gitara
basowa), a chwilę później Mike Jopp (gitara). Brakowało im tylko wokalistki.
Postawili na koleżankę z czasów studiów, którą była Linda Hoyle. Byli gotowi,
ich debiut sceniczny to rok 1968…
Subskrybuj:
Posty (Atom)