wtorek, 25 grudnia 2018

George Michael - Jesus To A Child (1996)



Tak, to dziś mija druga rocznica śmierci George’a Michaela. Jak Państwo już zapewne wiedzą, to bardzo ważny dla mnie Artysta. Myślę, że do końca mych dni George będzie tym najważniejszym mimo, że od jakiegoś czasu odstawionym gdzieś na bok, wszak słucham dziś raczej innej muzyki. Jednak pierwszej miłości nie zapomina się nigdy. I nie zapomniałem, przynajmniej raz w miesiącu posłucham jakiejś piosenki czy dwóch. Bardzo mi go brakuje. Wspominałem już o piosence Jesus To A Child. Od pierwszego usłyszenia była dla mnie magiczna i osobista. Po 25 grudnia 2016 stała się jeszcze ważniejsza…

środa, 19 grudnia 2018

John Barry - On Her Majesty’s Secret Service (1969)


1. We Have All The Time In The World; 2. This Never Happend To The Other Feller; 3. Try; 4. Ski Chase; 5. Do You Know How Christmas Trees Are Grown?; 6. Main Theme - On Her Majesty's Secret Service; 7. Journey To Blofeld's Hideaway; 8.We Have All The Time In The World; 9. Over And Out; 10. Battle At Piz Gloria; 11. We Have All The Time In The World - James Bond Theme
Bonus Tracks:
12. Journey To Draco's Hideaway; 13. Bond And Draco; 14. Gumbold's Safe; 15. Bond Settles In; 16. Bond Meets The Girls; 17. Dusk At Piz Gloria; 18. Sir Hillary's Nights Out (Who Will Buy My Yesterdays?); 19. Blofeld's Plot; 20. Escape From Piz Gloria; 21. Bobsled Chase.


Za chwilę święta, mija kolejny rok. Kiedy? Nie mam pojęcia. Jak już wspominałem wiele razy, od wielu, wielu lat ten czas jest dla mnie raczej stresem niźli odpoczynkiem i relaksem. Po prostu na przełomie wielu lat, w tym właśnie czasie, odeszło wiele ważnych i bardzo bliskich mi osób. Mimo tego staram się jak mogę dla mojej rodziny i domu aby było pięknie i wesoło. Wszystko jak zwykle łagodzi muzyka, której sporo w moim czterech ścianach. Niemal tradycją stało się, że pośród świątecznych płyt gra zawsze John Barry i jego znakomita muzyka będąca ilustracją do przygód agenta 007. A poza tym obiecałem jednemu z Czytelników, że wrócę do tej płyty…

środa, 12 grudnia 2018

Frank Zappa - Sheik Yerbouti (1979)


1. I Have Been In You; 2. Flakes; 3. Broken Hearts Are For Assholes; 4. I'm So Cute; 5. Jones Crusher; 6. What Ever Happened To All The Fan In The World; 7. Rat Tomago; 8. Wait A Minute; 9. Bobby Brown Goes Down; 10. Rubber Shirt; 11. The Sheik Yerbouti Tango; 12. Baby Snakes; 13. Tryin' To Grow A Chin; 14. City Of Tiny Lites; 15. Dancin' Fool; 16. Jewish Princess; 17. Wild Love; 18. Yo' Mama


Czwartego grudnia obchodziliśmy dwudziestą piątą rocznicę śmierci tego fantastycznego muzyka. Posłuchałem kilku jego płyt. Przyznam z ręką na sercu, że nie mam całej jego dyskografii, zaledwie dziesięć czy jedenaście albumów. Ale z tego co mam jest czego posłuchać. Poszło Hot Rats, The Grand Wazoo, One Size Fits All oraz Sheik Yerbouti. Dlaczego zdecydowałem o prezentacji tego ostatniego? Jak nie trudno się domyśleć, ta płyta była pierwszą, którą poznałem w całości - no prawie w całości. Ktoś pożyczył mi przegraną kasetę, a na tej nie zmieścił się ostatni utwór. Później gdy zakupiłem płytę kompaktową myślałem, że ten ostatni numer to bonus…

środa, 5 grudnia 2018

The Psychedelic Furs - Forever Now (1982)


1. Forever Now; 2. Love My Way; 3. Goodbye; 4. Only You And I; 5. Sleep Comes Down; 6. President Gas; 7. Run And Run; 8. Danger; 9. No Easy Street; 10. Yes I Do


Z cyklu „Atrakcyjna Osiemdziesiątka”
W dzisiejszych czasach bardzo często mamy taką sytuację, że dzięki jakiemuś obrazowi filmowemu do łask wracają stare, często zapomniane piosenki. Przykładów można mnożyć. Szczególnie seriale, w których istotną rolę odgrywa muzyka, odświeżają piosenki sprzed 30 – 40 lat. Wchodzi się później na YT aby zobaczyć teledysk do konkretnego utworu, a tam całe mnóstwo komentarzy w stylu „Odkryłem/am ten utwór dzięki serialowi/filmowi x”. Prawda? Tak zwane drugie życie otrzymała też piosenka pochodząca z tego właśnie albumu grupy The Psychedelic Furs…

wtorek, 27 listopada 2018

Laboratorium - Quasimodo (1979)


  1. Przejazd
  2. I'm Sorry, I'm not a Driver
  3. Etiudka
  4. śniegowa panienka
  5. Lady Rolland
  6. Quasimodo
  7. Kyokushinkai
  8. Ikona
Płyta której bardzo intensywnie słuchałem na samym początku lat dziewięćdziesiątych. Nie wiem dlaczego, ale pierwsze zetknięcie z tym zespołem wywarło na mnie negatywne odczucia. Pewnie zły dzień, ale myślę, że przede wszystkim nie ten wiek oraz brak osłuchania i dojrzałości emocjonalnej. Aż do tego początku lat dziewięćdziesiątych kiedy mój kumpel przyniósł do mnie płytę winylową. Był to właśnie album Quasimodo. Kierowany wcześniejszą niechęcią powiedziałem – jak chcesz to włącz. Włączył, a te dźwięki mnie dosłownie zaczarowały…

wtorek, 20 listopada 2018

COS - Viva Boma (1976)


  1. Perhaps Next Record
  2. Viva Boma
  3. Nog Verder
  4. Boehme
  5. Flamboya
  6. In Lulu
  7. L'idiot Leon
  8. Ixelles
Dziś lądujemy w Belgii. Zajrzałem do mojego kajecika z datami, a tam jak byk stoi, że 18 listopada 1976 roku, światło dzienne ujrzała ta właśnie płyta. Pomyślałem dlaczego by nie zaprezentować jej w moim muzycznym pamiętniku. Viva Boma to drugi album w dorobku tego zespołu. Zaznajamiając się z tym krążkiem, wyraźnie usłyszymy inspiracje takimi grupami jak Magma, ZAO czy Henry Cow, które to zespoły w szczególności uwielbiał Daniel Schell, założyciel zespołu COS. Ale nie trudno nie zauważyć tu też ogromnego wpływu zespołów ze sceny Canterbury. Dodatkowo, dla wokalistki COS (Pascale Son) inspiracją była Urszula Dudziak…

wtorek, 13 listopada 2018

The Claus Ogerman Orchestra - Gate Of Dreams (1977)

  1. Time Passed Autumn (Part I)
  2. Time Passed Autumn (Interlude and Part II)
  3. Time Passed Autumn (Part III)
  4. Caprice
  5. Air Antique
  6. Night Will Fall
  7. Night Will Fall (Interlude and Conclusion)
  8. A Sketch Of Eden

Włącz mi proszę moją ulubioną jesienną płytę
– powiedziała moja Żona. Na taką prośbę nie mogłem nie zareagować. Wszak Gate Of Dreams to także jedna z moich ukochanych jesiennych płyt. Za oknem szarzyzna, ostatnie listki usilnie trzymają się gałęzi jakby nie chciały pogodzić się z tym, że nadchodzi zima. A my w ciepłym domu, z ulubioną herbatką i kolejną książką do przeczytania słuchamy orkiestry Ogermana. To znakomity niemiecki kompozytor, urodzony w 1930 roku w Racibożu. Po wojnie wraz z rodziną przeniósł się do amerykańskiej strefy okupacyjnej, a kilka lat później do Ameryki…

wtorek, 6 listopada 2018

Dead Can Dance - Dionysus (2018)


ACT I: Sea Borne - Liberator Of Minds - Dance Of The Bacchantes
ACT II: The Mountain - The Invocation - The Forest - Psychopomp

Sześć lat kazał nam czekać ten fenomenalny duet na nowy album. Z drugiej strony, nawet nie wiem kiedy te sześć lat zleciało. W kręgach moich znajomych zainteresowanych muzyką, ale przede wszystkim w Internecie można wysłuchać i przeczytać wiele opinii na temat najnowszego krążka DCD. I przyznam, że jest spory rozrzut. Jedni uważają, że to płyta genialna, inni, że okropna i jedna z najgorszych w ich karierze. Jak mantra pojawia się też jeszcze jeden zarzut, że płyta jest za krótka bo trwa mniej więcej trzydzieści sześć minut…

wtorek, 30 października 2018

Kazik na żywo - Porozumienie ponad podziałami (1995)


1. Intro; 2. Nie zrobimy wam nic złego, tyko dajcie nam jego; 3. Przy słowie; 4. Odrzuć to!; 5. Tańce wojenne; 6. Co się z tobą stanie gdy ci ufać przestanę; 7. Tata dilera/Hardzone; 8. Konsument; 9. Mądrość tego świata; 10. Dziewczyny; 11. Wierszyk z daleka; 12. Stałem się sprawcą zgonu taty z powodu mej dumy z brata; 13. Tha luv; 14. Tata dilera/Hardzone ( Dyferencjalna wersja); 15. Polska, ojczyzna nasza

Dziś ostatnia płyta z lat dziewięćdziesiątych. Wybrał ją los. Żona rozłożyła kilka płyt, a ja powiedziałem czwarta od prawej. Padło na ten album. Nawet mnie to ucieszyło bo wrzesień zamknąłem Kultem, a październik zamknie Kazik na żywo. Dodatkowo, w jednym z pudeł odnalazłem kasetę. Właściwie nie wiem skąd się wzięła. Wszystkie kasety jakie mi zostały leżą gdzieś w pudłach, w piwnicy, daleko, daleko od mojego miejsca zamieszkania. Ale pamiętam dość dobrze ten 1995 i bodaj wrzesień gdy biegłem jak na skrzydłach do sklepu aby zakupić ową kasetę…

wtorek, 23 października 2018

Prodigy - The Fat Of The Land (1997)

  1. Smack My Bitch Up
  2. Breathe
  3. Diesel Power
  4. Funky Shit
  5. Serial Thrilla
  6. Mindfields
  7. Narayan
  8. Firestarter
  9. Climbatize
  10. Fuel My Fire
Ale dziś polecę. Ale co mi tam, wszak dziś moje urodziny, to postanowiłem zaszaleć na blogu. Kontynuuję moją październikową przygodę z płytami lat dziewięćdziesiątych, które zrobiły wtedy na mnie duże wrażenie. Przyznam, że wrzuciłem ten  krążek do odtwarzacza po wielu latach i sam byłem niezwykle ciekawy jak go dziś odbiorę. Rok 1997, na południu naszego kraju wielkie powodzie. Wrocław pod wodą, niesamowite tragedie wielu ludzi, bezczelność ówczesnego premiera, a ja wygrzewam się na słoneczku, na Wyspie Sobieszewskiej…

wtorek, 16 października 2018

Sting ‎- The Soul Cages (1991)


  1. Island Of Souls
  2. All This Time
  3. Mad About You
  4. Jeremiah Blues (Part I)
  5. Why Should I Cry For You
  6. Saint Agnes And The Burning Train
  7. The Wild Wild Sea
  8. The Soul Cages
  9. When The Angels Fall

Ach ten rok 1991. Chyba jeden z ostatnich dobrych w muzyce, tak zwanej rozrywkowej. Pamiętam moje ówczesne ogromne rozterki i dylematy związane z zakupami płytowymi. Tego roku wyszło tyle świetnych albumów, a mój budżet był nędzniutki. Wtedy jeszcze przeważały na mych półkach kasety. Jednak kompakty stanowiły już sporą część kolekcji, ale z racji ich cen i dostępności trzeba było przeprowadzać mocną selekcję. Przy okazji trzeba też było odmówić sobie wiele innych rzeczy aby upragniona płyta znalazła się w osobistym posiadaniu. Dziś nie do pomyślenia prawda? Sting kosztował mnie wyjazd na wycieczkę, ale muzyka była ważniejsza. A ta konkretna płyta stała się dla mnie arcyważna w rok po jej wydaniu...

środa, 10 października 2018

Simon Phillips - Symbiosis (1995)

  1. Symbiosis
  2. You Restless Angel
  3. Midair Decision
  4. Biplane To Bermuda
  5. Isis
  6. Out Of The Blue
  7. Starfish Spaghetti
  8. Indian Summer
  9. Sea Of Sighs
Kilka dni temu, między mną i moimi znajomymi, wywiązała się rozmowa na temat płyt, których słuchaliśmy w latach dziewięćdziesiątych. Rozstrzał gatunkowy był ogromny. Były wspomnienia, wzruszenia, ale przede wszystkim cała masa śmiechu. Na kanwie tej pogadanki postanowiłem, że w najbliższym czasie przedstawię kilka płyt z lat dziewięćdziesiątych, które bardzo często gościły w moim odtwarzaczu. A i dziś chętnie po nie sięgam. Jedną z nich jest właśnie Symbiosis znakomitego perkusisty i jednocześnie mojego imiennika, którego chyba nie trzeba przedstawiać…

wtorek, 2 października 2018

Quella Vecchia Locanda - Quella Vecchia Locanda (1972)

  1. Prologo
  2. Un Villagio, Un'Illusione
  3. Realta
  4. Immagini Sfocate
  5. Il Cieco
  6. Dialogo
  7. Verso La Locanda
  8. Sogno, Risveglio E...

Zauważyłem, że ostatnio na blogu o jakiejś płycie z Włoch, reprezentującej rock progresywny pisałem w lutym. Nadrabiam więc, wszak tak lubię to poletko. A przypominajką była codzienność, obraz jaki często widzę. Otóż niedaleko miejsca gdzie mieszkam, na jednej z ławek, widuję starszego pana. Zawsze sam, zawsze na tej samej ławce, zawsze zamyślony, patrzący w dal, opuszczony przez bliskich, opuszczony przez młodość. O tej porze roku ten stan samotnika potęguje przyroda. Pożółkłe liście, opadające swobodnie i lekko na ziemię, a wśród nich starzec na ławce, zamyślony, samotny. Chciało by się rzec, jesień uderza z podwójną mocą. I jak to w moim przypadku, zawsze w głowie zagra jakaś muzyka lub przypomni się okładka płyty, które są adekwatne do sytuacji. Ta konkretna wyświetliła okładkę i zawartość muzyczną debiutanckiej płyty grupy Quella Vecchia Locanda…

wtorek, 25 września 2018

Kult - Spokojnie (1988)

  1. Czarne słońca
  2. Patrz!
  3. Arahja
  4. Jeźdźcy
  5. Axe
  6. Do Ani
  7. Niejeden
  8. Landy
  9. Tan
  10. Wstać!
Z cyklu "Atrakcyjna Osiemdziesiątka"
Znak że lato się skończyło? Sikorki. Pisałem już o tym na blogu. Dzięki nim wiem kiedy nadchodzą ciepłe dni i dzięki nim, kilka miesięcy później, wiem kiedy ciepłe dni odchodzą bezpowrotnie. Do tego krótsze dni. Wczoraj przyszedł przenikliwy chłód i mocne opady deszczu. Stałem wieczorem w oknie obserwując tę pogodę gdy nagle zagrał mi w głowie utwór Czarne słońca zespołu Kult. Od dwudziestu paru lat słucham tego utworu gdy pada mocny deszcz (czasami śnieg). Czarne słońca i płyta Spokojnie to mój jesienny uspokajacz. Dodam jeszcze tylko, że Kult był moim pierwszym, najważniejszym polskim zespołem. Dlaczego do tej pory nic nie napisałem o nim na blogu? Nie wiem, ale nadrabiam…

wtorek, 18 września 2018

Soft Machine - Hidden Details (2018)


1. Hidden Details; 2. The Man Who Waved At Trains; 3. Ground Lift; 4. Heart Off Guard; 5. Broken Hill; 6. Flight Of The Jett; 7. One Glove; 8. Out Bloody Intro; 9. Out Bloody Rageous (Part 1); 10. Drifting White; 11. Life On Bridges; 12. Fourteen Hour Dream; 13. Breathe; 14. Night Sky (bonus track)

Od czego zacząć? Od tego, że ta wspaniała grupa powróciła po kilku dekadach? Czy może od tego, że w naszym kraju nie można dostać tej płyty? Pamiętam rozmowę z jednym ze znajomych, który stwierdził, że dziś można w Polsce kupić wszystko. Nie, nie można. Niech przykładem będą tylko płyty z muzyką. Nowy album Soft Machine jest tego przykładem. Przepraszam, właśnie przed sekundą sprawdziłem jeden z moich ulubionych sklepów płytowych działających w sieci i jest. Cena, niemal 70 złotych! Dziękuję, postoję. Dobrze, że mój dobry znajomy korzysta często z możliwości kupowania plików w jakości HD (w domu nie ma już miejsca na płyty). Dzięki niemu miałem okazję wysłuchać nowego albumu Soft Machine i podzielić się wrażeniami z Państwem… 

środa, 12 września 2018

Return To Forever featuring Chick Corea - Where Have I Known You Before (1974)

  1. Vulcan Worlds
  2. Where Have I Loved You Before
  3. The Shadow Of LO
  4. Where Have I Danced With You Before
  5. Beyond The Seventh Galaxy
  6. Earth Juice
  7. Where Have I Known You Before
  8. Song To The Pharoah Kings
Przeglądałem zdjęcia z wakacji i na kilku z nich uwieczniłem przepiękny zachód słońca. Był tak intensywny, mocno pomarańczowy wręcz przechodzący w krwistą czerwień. Tarcza słoneczna była ogromna, a wszystko sprawiało wrażenie, że nasza gwiazda eksploduje. W mojej głowie niemal natychmiast pojawiły się dwie okładki. Pierwsza to Caravanserai Santany, a drugą była właśnie ta grupy Return To Forever.  Pyk do odtwarzacza i istny odlot…

sobota, 8 września 2018

The Blue Nile - Hats (1989)

  1. Over The Hillside
  2. The Downtown Lights
  3. Let's Go Out Tonight
  4. Headlights On The Parade
  5. From A Late Night Train
  6. Seven A.M.
  7. Saturday Night
Z cyklu „Atrakcyjna Osiemdziesiątka”
Chwilę musieli Państwo czekać na nowy wpis. Chyba po raz pierwszy od powstania tego bloga milczałem niemal dwa tygodnie. Dlaczego? Wszystkiego po trochu, urlop, obowiązki i niestety brak chęci. Nieważne. Dziś wracam z albumem, który odkąd sięgnę pamięcią był jednym z tych, które pozwalały mi przejść łagodnie pomiędzy latem, a jesienią. A znaki jesieni, mimo ciepła i grzejącego słoneczka, są już bardzo wyraźne. Album Hats jest drugim w dorobku tej szkockiej grupy i pierwszym, który poznawałem na bieżąco…

wtorek, 28 sierpnia 2018

Pat Martino - Joyous Lake (1976)

  1. Line Games
  2. Pyramidal Vision
  3. Mardi Gras
  4. M'Wandishi
  5. Song Bird
  6. Joyous Lake
This is badass music, badass” – usłyszałem stojąc w komisie z płytami i z niesmakiem patrząc na okładkę tego albumu. No bo co można wywnioskować patrząc na fotografię faceta, dodatkowo nie mając pojęcia kto to. Już miałem odkładać tę płytę i kopać dalej gdy usłyszałem te słowa od ciemnoskórego poszukiwacza płyt, który stał obok. Wziąłem, poprosiłem sprzedawcę o włączenie i po pierwszych dźwiękach wiedziałem, że to jest to, wiedziałem, że musze kupić ten album. Tym bardziej, że kosztował ze trzy dolce. Uśmiech kompana niezapomniany…

wtorek, 21 sierpnia 2018

Kit Watkins - Labyrinth (1980)

  1. Glass Of Time
  2. Mt. St. Helens
  3. Coin-Op Era
  4. Labyrinth
  5. Spring 1980
  6. While Crome Yellow Shine
  7. Two Worlds
  8. 4 Bars - 1 Unit
  9. Cycles
Z cyklu „Atrakcyjna osiemdziesiątka”
Przez ostatnie tygodnie mam ogromną fazę na muzykę instrumentalną. Naprawdę bardzo dużo jej słucham i mam z tego ogromną frajdę. Wspominając ostatnio w prywatnych rozmowach dawne czasy, przypomniałem sobie o tej właśnie płycie. Co prawda nie w całości, ale miałem ją nagraną na kasecie. I przypomniały się lata dziewięćdziesiąte gdy w wakacje dorabiałem sobie aby jesienią mieć na studia. Do roboty na 5:30, czasami na 6-tą. W moim walkmanie kręciła się kaseta z tym materiałem. Mimo, że było ciężko to dobrze wspominam tamte czasy…

poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Klaus Schulze - Silhouettes (2018)

  1. Silhouettes
  2. Der Lange Blick Zuruck
  3. Quae Simplex
  4. Chateaux Fais De Vent

Chyba najwyższy czas na prezentację jakiejś nowości. Przyznam, że słabo idzie mi kupowanie płyt, których premiera miała miejsce w tym roku. Jakoś na nic szczególnie nie czekam, a jak już mnie coś zainteresuje, okazuje się, że materiał jest na tyle słaby, że nie warto wydawać pieniędzy. Ale mam jeszcze kilka tytułów na oku. Dziś w nocy poszliśmy z Żoną w ciemne ostępy, założyliśmy dresy, wzięliśmy herbatę w termos i rozłożyliśmy koc. A to wszystko po to aby obserwować łzy świętego Wawrzyńca…

poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Boston - Don’t Look Back (1978)

  1. Don't Look Back
  2. The Journey
  3. It's Easy
  4. A Man I'll Never Be
  5. Feelin' Satisfied
  6. Party
  7. Used To Bad News
  8. Don't Be Afraid
Sezon ogórkowy trwa w najlepsze. Z tego względu i w moim odtwarzaczu goszczą letnie płyty. Przypominam sobie te dawno niesłuchane (choć ta kręciła się u mnie z półtora roku temu), lubiane i z latem się kojarzące. Dodatkowo przesłuchałem ostatnio kilka płyt, które już obchodziły bądź za chwilę będą obchodzić urodziny. Tak, 2 sierpnia 1978 roku światło dzienne ujrzała druga płyta grupy Boston zatytułowana Don’t Look Back

wtorek, 31 lipca 2018

Maanam - Nocny Patrol (1983)


1. Nocny patrol; 2. Jestem kobietą; 3. To tylko tango; 4. French is strange; 5. Polskie ulice; 6. Eksplozja; 7. Zdrada; 8. Raz-dwa-raz-dwa; 9. Krakowski spleen; 10. Miłość jest jak opium

Z cyklu "Atrakcyjna Osiemdziesiątka"
W sobotę dotarła do nas ta wiadomość. Nie żyje Kora Jackowska. Szczerze mówiąc wcale nie miałem zamiaru wspominać o tym na blogu, a co za tym idzie opisywać jakiejś ich płyty. Przekonała mnie Żona, powiedziała napisz coś, przecież to ważny dla ciebie zespół. Dwa dni przed odejściem Kory słuchaliśmy z Żoną płyt Maanamu, jednocześnie rozmawiając o jej stanie zdrowia. Chcieliśmy raz jeszcze obejrzeć ją na żywo. Niestety, sobotni poranek rozwiał te marzenia…

piątek, 27 lipca 2018

Constance Demby - Novus Magnificat: Through The Stargate (1986)

  1. Part One
  2. Part Two
Z cyklu "Atrakcyjna Osiemdziesiątka"
To dziś. Zaćmienie księżyca i jak mówią niektórzy – koniec świata. W takim przypadku nie mam innej możliwości jak włączyć jakąś płytę, która o kosmosie traktuje. Padło na Constance Demby, amerykańską kompozytorkę, malarkę i konstruktorkę instrumentów. Novus Magnificat uważany jest za jej najlepsze osiągnięcie. Bardzo często ten album umieszczany jest na listach najlepszych płyt ambientowych. W pracy nad tą płytą, kompozytorkę wspierał Michael Stearns, o którym na blogu już wspominałem…

piątek, 20 lipca 2018

Funk Factory - Funk Factory (1975)

  1. Watusi Dance
  2. Horsing Around
  3. Rien Ne Va Plus
  4. After All The World Goes Home
  5. Next Please
  6. The Music In Me
  7. Funk It
  8. Lilliput
  9. Sikin' Low
Nikt z Europy Wschodniej nie czuje i nie nagra porządnego funku. Tak podobno mawiano w Stanach w latach siedemdziesiątych. A tu pyk, w Nowym Jorku powstaje płyta, która jest wynikiem pracy polskich muzyków. Co prawda sekcja jest amerykańska, ale reszta składu jest z Polski, a i kompozycje są autorstwa ludzi ze „wschodu”. Funk Factory to jednopłytowy twór, na czele którego stanął Michał Urbaniak...

poniedziałek, 16 lipca 2018

Whitney (2018)



Dziś bardzo nietypowo, choć nie do końca. Przecież wpis będzie dotyczył także muzyki. W piątek, na sam koniec krótkiego urlopiku, wybraliśmy się z Żoną do kina na film dokumentalny traktujący o życiu Whitney Houston. I do tego kina poszliśmy właściwie z marszu. Przechodząc, spojrzałem na plakaty i mówię „Patrz, film o Whintey”. Żona „Idziemy”. Seans o 15:50, może dlatego na sali było z piętnaście osób. Średnia wieku 55. Słabe to jest. Drodzy Państwo, nie będzie to typowa recenzja filmu, to raczej moja opowieść o ludziach, o nas samych…

czwartek, 5 lipca 2018

Budgie - Nightflight (1981)

  1. I Turned To Stone
  2. Keeping A Randezvous
  3. Reaper Of The Glory
  4. She Used Me Up
  5. Dont't Let Down And Die
  6. Apparatus
  7. Superstar
  8. Change Your Ways
  9. Untitled Lullaby

Z cyklu „Atrakcyjna Osiemdziesiątka”
Zadzwonił do mnie stary znajomy. Mówi „Spotkajmy się, chciałbym z Tobą porozmawiać”. Odpowiedziałem, że nie ma sprawy. Gdy doszło kilka dni temu do ów spotkania, ten opowiedział mi jak zawiódł się na swoich, jak mu się zdawało, przyjaciołach. Że gdy im pomagał to byli, a gdy to on poprosił o pomoc okazało się, że (jak ja to mówię) wszyscy mają pranie. W swoim zrezygnowaniu często wracał do naszego dzieciństwa, mówił, że wszystko było inne, łatwiejsze i prostsze, a przyjaciele byli przyjaciółmi. Nie mogłem się nie zgodzić…

sobota, 30 czerwca 2018

Jonn Serrie - And The Stars Go With You (1987)

  1. Gentle; The Night
  2. Fantasy Passages
  3. And The Stars Go With You
  4. The Far River
  5. Stratos

Z cyklu „Atrakcyjna Osiemdziesiątka”
W środę obejrzeliśmy z Żoną film Amy. Tak, to ten dotyczący życia i smutnej śmierci Amy Winehouse. Zresztą to jej życie też właściwie było smutne. Niebywale zdołował mnie ten film. Przerażająco prawdziwie obnażający nas jako ludzi. Nasze słabości, pożądanie, marzenia, przeróżne charaktery, pazerność oraz wspomnienia. Musiałem ten seans odreagować, a w takich sytuacjach najlepsza jest oczywiście muzyka, spokojna muzyka. Co można włączyć o 22:30? To musiała być muzyka, która sprawi, że polecę do gwiazd…

poniedziałek, 25 czerwca 2018

George Michael and Queen - Somebody To Love (1993)



Gdyby żył, dziś obchodziłby 55 urodziny. Niestety nie ma go już z nami. Wspominałem już na blogu, że to dla mnie arcyważny Artysta. Dlatego co jakiś czas będę tu o nim wspominał. Gdy zmarł Freddie Mercury świat był w szoku. Ja również ciężko to przeżyłem, tym bardziej, że właśnie wtedy mój Tato był już bardzo chory. Pamiętam jak ubolewał nad odejściem Mercury’ego. Jednocześnie Tata zdawał sobie przecież sprawę z tego, że sam powoli odchodzi. Ze śmiercią Freddiego nie mógł się także pogodzić George Michael…

poniedziałek, 18 czerwca 2018

King Crimson - Kraków 16.06.2018 ICE Congress Centre



Cudowny weekend w przepięknym Krakowie. Pojechaliśmy z Żoną do dawnej stolicy Polaków aby odwiedzić ukochane miejsca, podjeść w znanych nam restauracjach i pospacerować po ulubionych trasach. Na ulicach Starego Miasta czuję się troszkę jak w Nowym Jorku. Ilość języków z całego świata przytłacza, a co za tym idzie masa ludzi płynąca niczym rzeka o dwóch nurtach. No ale ten wyjazd to dla mnie przede wszystkim koncert legendy jaką niewątpliwie jest King Crimson. I może zabrzmi to śmiesznie, ale…

wtorek, 12 czerwca 2018

Colosseum - LiveS (The Reunion Concerts 1994) (1995)

  1. Those About To Die…
  2. Elegy
  3. The Valentyne Suite
  4. Theme For An Imaginary Western
  5. The Machine Demands Another Sacriface
  6. Solo Colonia
  7. Lost Angeles
  8. Stormy Monday Blues

Dziś rano dotarła do mnie wiadomość o śmierci Jona Hisemana. Odszedł kolejny gigant ze świata muzyki. Znakomity perkusista, współzałożyciel Colosseum, występujący w wielu innych zespołach i projektach muzycznych. Jeszcze kilka miesięcy temu grał koncerty z grupą JCM, w której występował z kolegami ze swojego macierzystego zespołu (Mark Clarke i Clem Clempson). Po tej jakże smutnej wieści bez zastanowienia sięgnąłem po płytę LiveS (The Reunion Concerts 1994)…

czwartek, 7 czerwca 2018

Wigwam - Nuclear Nightclub (1975)

A:
  1. Nuclear Nightclub
  2. Freddie Are You Ready
  3. Bless Your Lucky Stars
  4. Kite
B:
  1. Do Or Die
  2. Simple Human Kidness
  3. Save My Money & Name
  4. Pig Storm
Całkiem zapomniałem o tym zespole, a przecież w początkach XXI wieku ta właśnie płyta budziła mnie co rano. Tak, miałem jazdę na ten album swego czasu i lubiłem odpalić go chwilę po przebudzeniu. Jakoś dobrze mnie nastrajał i świetnie układał cały dzień. Zastrzec tu muszę jednak, że Nuclear Nightclub nie jest najlepszą pozycją w dyskografii tego fińskiego zespołu. Bardziej wymagającym polecam albumy Fairyport i przede wszystkim Being. Nuclear Nightclub jest raczej komercyjny, a to za sprawą odejścia z grupy ważnych jej członków…

czwartek, 31 maja 2018

To już chyba koniec...

W niedzielny wieczór pisałem kolejną recenzje i... padł mi komputer. Wyłączył się i uruchomić więcej się nie chciał. Zawiozłem dziadka do serwisu. Po dwóch dniach okazało się, że padła płyta główna. Inwestować w nową? Pomyślałem, że nie ma sensu i chyba najwyższy czas złożyć coś nowego. Przespałem się z tematem, stworzyłem specyfikację nowego statku kosmicznego, udałem się do zaprzyjaźnionego sklepu i czekam. Komputer będzie najprawdopodobniej na wtorek.

Tak więc proszę Czytelnika o wyrozumiałość i cierpliwość.
Piszę tę wiadomość z „laptoka” i proszę mi uwierzyć to nie to. Ów laptopa używam w pracy (jak muszę) i zawsze to jest męczarnia. Nie ma jak porządna skrzynka z wielkim monitorem przed oczami. No tak mam. A co najważniejsze na starym dysku mam wszystkie zdjęcia, zapiski i pomysły dotyczące mego bloga.

Do zobaczenia w przyszłym tygodniu.
A swoją drogą to nie ciekawe, że komputer padł podczas pisania recenzji? Może to znak...

poniedziałek, 21 maja 2018

Antonio Carlos Jobim - Wave (1967)

  1. Wave
  2. The Red Blouse
  3. Look To The Sky
  4. Batidinha
  5. Triste
  6. Mojave
  7. Dialogo
  8. Lamento
  9. Antigua
  10. Captain Bacardi
W piątek wieczorem nawiedzili nas znajomi. Było dość późno więc ewentualne mocniejsze trunki zarezerwowaliśmy sobie na kolejny wieczór. W sobotę, chwilę przed śniadaniem, odpaliłem sprzęt i zastanawiałem się jaką płytę włączyć. Pomyślałem, jest prawie lato, słoneczko, lód i coś mocniejszego dochodzą w lodówce i wtedy bach. Jobim, to będzie to, choć nie powiem, miałem trochę obaw. Okazało się że niepotrzebnie, bo płyta Wave tak spodobała się znajomym, że poleciała tego dnia jeszcze kilkukrotnie…

poniedziałek, 14 maja 2018

Stevie Wonder - Fulfillingness' First Finale (1974)

  1. Smile Please
  2. Heaven Is 10 Zillion Light Years Away
  3. Too Shy To Say
  4. Boogie On Reggae Woman
  5. Creepin'
  6. You Haven't Done Nothin'
  7. It Ain't No Use
  8. They Won't Go When I Go
  9. Bird Of Beauty
  10. Please Don't Go
Wczoraj były urodziny Steviego. Postanowiłem z tej okazji wrócić na blogu do jego muzyki, która wczoraj królowała w moim domu. To kolejna płyta z serii tych wielkich, należąca do tak zwanego złotego okresu w twórczości Wondera. Dodatkowym powodem sięgnięcia po ten właśnie album jest tragiczny moment w życiu Steviego. Otóż w 1973 roku uczestniczył w wypadku samochodowym, w którym odniósł ciężkie obrażenia. Kilka dni leżał w śpiączce. Jednak pozbierał się i po kilkutygodniowej rehabilitacji wszedł do studia nagrać nową muzykę. Niesamowity gość…

poniedziałek, 7 maja 2018

Midge Ure - Warszawa 4.05.2018 Progresja



Każdego roku, w okolicach maja spotykam się z moimi fantastycznymi znajomymi. Od wielu lat ustalamy konkretną datę, miejsce i zjeżdżamy się z całej Polski i Europy z żonami, mężami i dziećmi. W tym roku miejscem spotkania była Warszawa. Jak zawsze wynajęliśmy mieszkanie w samym centrum by wspólnie spędzić kilka dni na rozmowach, słuchaniu muzyki i wypadach na miasto. Ale i w tym roku złożyło się również tak, że w czasie naszego pobytu w stolicy miał grać Midge Ure. Postanowiliśmy z kolegą wyskoczyć na ten koncert. Zakupiłem bilety w Empiku i nie mogłem się doczekać tego czwartego maja…

czwartek, 26 kwietnia 2018

TOTO - Dune (1984)


1. Prologue; 2. Main Title; 3. Robot Fight; 4. Leto's Theme; 5. The Box; 6. The Floating Fat Man (The Baron); 7. Trip To Arrakis; 8. First Attack; 9. Prophecy Theme; 10. Dune (Desert Theme); 11. Paul Meets Chani; 12. Prelude (Take My Hand); 13. Paul Takes The Water Of Life; 14. Big Battle; 15. Paul Kills Feyd; 16. Final Dream; 17. Take My Hand

Z cyklu "Atrakcyjna Osiemdziesiątka" 
Pisząc ostatnio o płycie Fahrenheit, jeden ze stałych Czytelników mojego bloga, kryjący się pod jakże ciekawym nickiem Lizardix, przypomniał mi o ścieżce dźwiękowej do filmu Dune. Autorami tejże jest oczywiście zespół TOTO. Przyznałem w komentarzu, że ta płyta czeka na prezentację od długiego czasu. Jakoś tak wyszło, że ciągle ją pomijałem. I w końcu pomyślałem, że muszę o tej płycie wspomnieć bo inaczej znowu przeleży kilka następnych miesięcy. Zatem biorę się. I pomyśleć, że w tamtym czasie zespół zastanawiał się nad napisaniem muzyki do całkiem innego filmu…

środa, 18 kwietnia 2018

Mike And The Mechanics - Mike And The Mechanics (1985)

  1. Silent Running
  2. All I Need Is A Miracle
  3. Par Avion
  4. Hanging By A Thread
  5. I Get The Feeling
  6. Take The Reins
  7. You Are The One
  8. A Call To Arms
  9. Taken In
Z cyklu “Atrakcyjna Osiemdziesiątka”
Nadal zostajemy w latach osiemdziesiątych i dziś płyta do której wracam dość często. Zespół usłyszałem po raz pierwszy w Trójce i to był bodaj rok 1986. Tym pierwszym utworem był oczywiście Silent Running, który mi młokosowi bardzo się wtedy spodobał. Ale jakoś nie mogę skojarzyć większej ilości ich piosenek w radiu. Bo singlowego Taken In nie pamiętam wcale. Dopiero serial Miami Vice spowodował, że ponownie zapałałem ogromną sympatią do Mike’a i Mechaników. W jednym z odcinków poleciał utwór Par Avion

czwartek, 12 kwietnia 2018

Saga - Worlds Apart (1981)

  1. On The Loose
  2. Times Up
  3. Wind Him Up
  4. Amnesia
  5. Framed
  6. The Interview
  7. No Regrets (Chapter V)
  8. Conversations
  9. No Stranger (Chapter VIII)
Z cyklu "Atrakcyjna Osiemdziesiątka"

Od tygodnia mam ogromną jazdę na muzykę lat osiemdziesiątych. Wziąłem z półek kilkadziesiąt albumów, które czekają karnie na swoje przesłuchanie. Przekrój gatunkowy spory. Słucham znanych albumów takich wykonawców jak Peter Gabriel, Sting, Tina Turner czy Marillion, ale sięgam po te albumy, które w naszym kraju są mniej lub wcale nieznane jak Hong Kong Syndikat czy Gentlemen Without Weapons (może wrócę kiedyś do nich na blogu). Ale na stosiku znalazły się tez trzy płyty kanadyjskiej grupy Saga. Są to Silent Knight, Worlds Apart oraz Heads Or Teals. Dlaczego przedstawiam Worlds Apart? Prosta odpowiedź. To pierwszy ich album jaki poznałem w całości…

piątek, 6 kwietnia 2018

Airto Moreira - I’m Fine. How Are You? (1977)

  1. I'm Fine. How Are You?
  2. Meni Devol
  3. La Tumbadora
  4. The Happy People
  5. The Road Is Hard (But We're Going To Make It)
  6. La Cumbia De Anders
  7. Celebration Suite
  8. Nativity
Środa, wracam do domu i podchodząc do drzwi, słyszę muzykę. Otwieram, wchodzę, a tam domownicy tańczą przy piosence Copacabana (At the Copa), której autorem jest Barry Manilow. Przyznam, zapomniałem że mam w kolekcji Manilowa i zapomniałem jak lubię brazylijskie rytmy. W pamięci zacząłem szukać płyt, które do tych rytmów się odnoszą. I wtedy jak byk, stanął mi przed oczami Airto i ta świetna, niebieska okładka…

czwartek, 29 marca 2018

Peter Gabriel - Passion (1989)


1. The Feeling Begins; 2. Gethsemane; 3. Of These, Hope; 4. Lazarus Raised; 5. Of These, Hope - Reprise; 6. In Doubt; 7. A Different Drum; 8. Zaar; 9. Troubled; 10. Open; 11. Before Night Falls; 12. With This Love; 13. Sandstorm; 14. Stigmata; 15. Passion; 16. With This Love - Choir; 17. Wall Of Breath; 18. The Promise Of Shadows; 19. Disturbed; 20. It Is Accomplished; 21. Bread And Wine


Z cyklu „Atrakcyjna Osiemdziesiątka”
Długo zastanawiałem się o jakiej płycie jeszcze w tym miesiącu napisać. Szczerze mówiąc to nie mam ochoty na pisanie. Nie, muzyka gra w moim domu właściwie bez przerwy, ale ostatnio nijak nie mogę wykrzesać z siebie sił na pisanie, zero weny, zero pomysłów i zero chęci. Koniec końców postawiłem na trzy albumy, ale przeglądając zapiski o przeczytanych i posiadanych książkach, natknąłem się na nazwisko Kazantzakis. Ten grecki pisarz jest autorem książki Ostatnie kuszenie Chrystusa. Idąc tym tropem pomyślałem o filmie Scorsese, a ułamek sekundy później o płycie Gabriela. Słuchałem jej kilka miesięcy temu, ale jako że zbliża się Wielkanoc, wrzuciłem krążek ponowie do odtwarzacza. Zagrało magicznie…